Gdyby Fb nie był pod ciśnieniem USA w sprawie danych to by się rozeszło po kościach a tak Fb nie może sobie odpuścić.
Analiza danych przy takim gigancie jak FB to trochę jak jazda po kraweðzi prowadząc jedną ręką. Kiedy bodajże Michał Sadowski mówił na pytanie o to czy nie boją się konkurencji właśnie od FB czy googla, że to nawet lepiej bo wtedy wartość rynku drastycznhie rośnie i nawet minimalistyczna jego część jest warta setki milionów a nie kilkanaście cały jak obecnie.