Dnia 2020-03-09 o godz. 15:23 lawyer_mz napisał(a):
> Generalnie testy to pierwsza linia obrony, reszta to tylko póki co obietnice aczkolwiek prace bedą trwały nad lekami i szczepionkami i pieniądze tam zostaną wpompowane. Te OPK nie do konca w moim stylu bo zbyt duża kapitalizacja no ale moze jeszcze to popchną wyżej.
No, tu jest cała podstawa mojej strategii inwestowania :-) (uśmiecham się trochę przez łzy - sytuacja jest dramatyczna, a ja niestety, w odróznieniu od niektórych, którzy porównywali koronawirusa z grypą, wiedziałem co się święci i nawet o tym pisałem. I nie byłem i nie jestem z tym szczęsliwy widząc bezmiar niekompetencji społeczeństwa).
Najważniejsza na rynku jest psychologia.
Testy nie są żadną linią obrony (jak piszesz) - one tylko potwierdzają smutną prawdę - jestes chory. Albo - daj Boże - nie jesteś.
Na pewno testy są potrzebne. Ale to smutny biznes.
Dlatego - generalnie - myślę, że ludzie wolą inwestować w to, co nas może rzeczywiście uratować. Coś z dawką optymizmu. Czyli szczepionki i leki.
Na razie, niestety, nie mamy ani jednych, ani drugich. Ale firmy pracują.
Dlatego ja kupiłem i trzymam szczepionki (INO, NVAX, VXRT, COCP, HTBX), leki (AIM), płyn zwalczający wirusa (OBCI).
DYAI wyrzuciłem, bo bardzo krytyczny artykuł się pojawił. Gdyby nie on - na pewno bym się go nie pozbywał. Firma (teoretycznie) pracuje razem z Izraelczykami nad szczepionką.
Tak czy inaczej - choć w ostatnich dniach odniosłem spektakularny sukces dzięki koronawirusowym spółkom, to jednak ponieważ nie był to zwykły fuks człowieka całkiem nieświadomego, ale kogoś, kto od dawna zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji - nie bardzo umiem się tym cieszyć.
Ten wirus nie pozwoli się cieszyć z zysków częsci nas. Bo chorują nie tylko ludzie z przedziału 70-80 plus. Ten wirus zabierze nam być może część najbliższych (rodziców, dziadków). Albo najbliższych przyjaciół naszych najbliższych.
To, że różni dyletanci wypisują na forum Bankiera "grypa jest groźniejsza" - nie przeszkadza mi. Od wielu lat inwestując na giełdzie przyzwyczaiłem się do tego, że mam często do czynienia z ludźmi o mniejszej wiedzy.
Ale to, że od tygodni niektórzy lekarze z kilkudziesięcioma latami praktyki powtarzają te bzdury porównując grypę do koronawirusa - nie potrafię zrozumieć.
Grypa zabija 0,3 procent zakażonych
Koronawirus - przynajmniej 3 procent
Na grypę są szczepionki i - od biedy - leki
Na koronawirusa na razie nie mamy nic.
Przyznał dziś to wreszice minister zdrowia i premier. szkoda, że tak późno. Czasem strach jest dobry - pozwala tym mniej wiedzącym ustrzec się głupich ruchów - typu wyjazd na narty do Włoch.
Zarabiam na giełdach dzięki wiedzy i umiejętności przewidywania, ale bywałem często radośniejszy tracąc. :-(
Obysmy wszyscy dożyli mniej ciekawych czasów.