Przynajmniej szczerze informuje i dostosowuje komunikacje do sytuacji. Jak po pół roku widzi, że wynik bedzie zbliżony, ale niekoniecznie przeskoczy to imo dobrze że jest jakaś refleksja i informacja. Wole takiego prezesa niz takiego co miałby zaginać sobie rzeczywistość, a na koniec roku budził się z ręką w nocniku.