No cóż zapominamy o wzrostach niestety. Taki wodospad, że nie ma o czym mówić.
Wczoraj oddałem na podbitce, ale nie ma co ryzykować z odkupieniem. Leci jak wodospad.
Tragedia, ale z drugiej strony zbierało się już na te spadki.
U nas jak zawsze Gruby wiedział z wyprzedzeniem.