Euro zrobiło rano nowy dołek do złotego na 4,4037. Pewnie jutro zaatakują 4,4000. Ciekawe to bo inflacja w Polsce maleje a Glapiński zapowiedział koniec podwyżek stóp. Na Bananowcu przygotowanie do kolejnej pompki w końcówce. PEKAO chodziło już po 119,60 a dodając dywidendę to już 125 zł ! Ciągną jak mogą góry a jak przyjdą spadki to banki będą zwalać na maksa.