Dnia 2024-07-19 o godz. 12:03 ~Alojzy napisał(a):
> Kupy się nie trzyma takie stwierdzenie. Jakby było płytkie to przecież dla shortujących fundów idealne otoczenie i zjechali by spokojnie -50%. Może po prostu nie można tam robić takich wałków jak u nas :-) Może ich władze dbają o akcjonariuszy, a nie jak u nas. To może jest wytłumaczenie. I oczywiście W20 jest beznadziejnym indeksem, bo można nim manipulować jak się chce i nikt i nic tego nie zmieni - s h i t jakich mało
Chodziło mi o to, że rynek węgierski jest nieopłacalny dla grubych graczy (banki USA i W. Brytanii), ze względu na swoją wielkość. Nie wystarcza płynności do lokowania większego kapitału. Płytki rynek jest łatwiej sterowalny, ale nie jest miejscem do gry miliardami zielonych. Szkoda energii i uwagi (chociaż incydentalnie może być). Nasze GPW jest w sam raz. Dosyć duże do wchłonięcia kilkuset mln. dziennie, ale odpowiednio małe do stosunkowo "taniego" sterowania.