To osoby czytające i komentujące na forum tak nas oceniają.
Ja na przykład jestem w tej chwili nastawiono bardzo niedźwiedzio , tak bardzo jak jeszcze chyba nigdy a zostałem naganiaczem na wzrosty :-)
Niemniej moje nastawienie nie przeszkadza mi w krótkiej perspektywie jechać w górę z rynkiem.
A dlaczego ?
Dlatego że rynki przez większość czasu posuwają się statystycznie rzecz biorąc w górę a czasem tylko spadają.
Natomiast spadki najcześciej są dynamiczniejsze niż wzrosty z tego powodu że na rynek wypływają jakieś nieprzyjemne zdarzenia których nikt się nie spodziewał akurat w danym czasie tzw. Czarne Łabędzie.
I dzieje się to bardzo często wtedy gdy na rynku panuje optymizm.
Według mnie na horyzoncie już widać nastepnego Czarnego Łabędzia z kierunku którego jeszcze niedawno wydawał się oazą spokoju czyli z Niemiec.
Słychać już od jakiegoś czasu pomruki zbliżającej się burzy - afera Volkswagena , samobójcza polityka pani kanclerz teraz sprawa Deutsche Bank...