Nie ma to jak zapominać o wojnie porównując dane finansowe. To już trzeba mieć naprawdę ciekawe podejście do analizy.
Tak jak mówiłem w takim czasie każdy zysk jest dobry, a zysk rzędu 27 mln euro, czyli jakieś 124 mln zł przy kapitalizacji 510 mln jest więcej niż akceptowalny.
Teraz koszty pewnie trochę spadną po tym jak otworzyli znowu transport drogą wodną. W dodatku Ukraina przystępuje do kontrofensywy. Jak odbija Chersoń, no to można będzie powiedzieć, ze Putin będzie w kiepskiej sytuacji i militarnie i PR-owo, bo jak Zachód zobaczy realne efekty, to wtedy będzie bardziej skłonny do zbrojenia Ukrainy, żeby wyparli Rosjan i zmusili ich do negocjacji.
Teraz jest najbardziej ciekawy i najbardziej newralgiczny okres. No a chyba nie muszę mówić co się stanie na giełdach jak w końcu podpiszą rozejm? W dodatku jak zejdzie się to z opanowaniem inflacji to będzie dobra recepta na nowa hossę. A na Astarcie to już w ogóle będzie boom, skoro tak dobrze poradziła sobie w okresie wojennym. Pamiętacie jak przed wojną kurs chodził w granicach 50 zł z obawy o wybuch wojny? Teraz te obawy się materializują, a jak Rosja zostanie odparta to zagrożenie kolejną militarna inwazja zniknie na długie lata. CI co teraz biorą akcje, wraz z końcem wojny będą mogli odpalić sobie szampana.