Widzę, że pesymizm Cię dopadł. Ale to prawda, że UE sama sobie ograniczenia stawia,l. Zamiast gospodarki rozwijać, to je ogranicza. Broń jednak można kupić za pożyczone tanio dodrukowane przez Amerykanów dolce. Myślę, że wojny nie będzie, ale nigdy nie wiadomo, co ruskowi strzeli do głowy. Chińczyk też wg mnie nie włączy się do wojny, bo straci rynki zbytu.