Kurs, a zwłaszcza kierunek jego zmian jest całkowicie oderwany od wyników i wartości fundamentalnej spółki. Najgorsze, że nie rozumiem po co był tak dołowany. Dokupowałem po trochu ale aż tyle nie byłem w stanie. Mam nadzieję, że dywidenda lub umorzenie mi to wynagrodzi.
Może ktoś z was wie kto i po co tak manipulował kursem, bo na pewno ten ktoś znał wyniki przed nami szaraczkami. Może spółka będzie miała kłopoty w przyszłości? Może nowa umowa dystrybucyjna jest niekorzystna? Albo jaki inny diabeł, którego nie znamy?
Ja nie wiem, a bardzo chciałbym.