cały czas będę powtarzał - wierzyłem od początku Sadowskiemu że fb jako kanał pozyskania klientów jest nie istotny.
jednocześnie od samego początku afery zadaje pytanie o to na ile ryzykowne jest że fb nadal będzie ich odcinał od danych do ich analiz rynku - nie dostałem na to od spółki informacji poza lakonicznym copy paste z info prasowych "naszym zdaniem działamy zgodnie z prawem" (niestety działanie zgodnie z prawem nie jest tożsame z działaniem zgodnym z regulaminem fb np zakazem monetyzacji danych bez zgody fb).
a co do tego na ile istotne sa dane z fb dla klientów ... no coż - wyobraźcie sobie że jesteście klientem i od kilku miesięcy analizujecie rynek wzmianek na jakiś tam temat - od zawsze na pierwszym miejscu mieliście fb (niech mi ktoś poda inne medium na którym ludzie w skali świata prowadzą tyle dyskusji, rozmów itp co na fb). A teraz wyobraźcie sobie jak się czujecie jak nagle za tę sama cenę co do tej pory w wynikach dostajecie coś co nie uwzględnia tego co od zawsze było na pierwszym miejscu w zakresie zasięgu... nie oszukujmy się - efekt może być tylko jeden w takim przypadku - nie czujecie sie z tym komfortowo delikatnie mowiac ;)