Jaka hossa, człowieku Grecja może zbankrutować, może dojść do wojny z Iranem, a poza tym to sektor bankowy, a ten najbardziej jest narażony. Lepiej się zastanów, czy warto, to może być podpucha. W spółce nic się nie dzieje więc jakie są podstawy na wzrost? Co liczysz że wypłacą ci dywidendę w mięsie. Buhaha? To kto wie, czy to bank, czy ubojnia? Można jeszcze nieźle sprzedać, i śmiać się, wybrać zarobioną kasę i śmiać się. Czy warto ryzykować?