Jeżeli ta spółka nie jest bankrutem i ciągle podaje jakieś nowe informacje o umowach, no to chyba jakieś dno kursu jest. Bo w końcu dojdzie do absurdalnej wyceny, jakby ta spółka była jakimś barakiem do rozbiórki, a nie sięcią nowoczesnej infrastruktury w branży finansowej.