Tak w praktyce objawia się program wspierania płynności naszej szanownej GPW. Nie tylko GKI na to cierpi. Prawdziwy problem jest jednak gdzie indziej, a mianowicie w braku sensownej odpowiedzi na pytanie: pod co miałby aktualnie rosnąć kurs? PR i obietnice zakulisowe przestają działać, bo rzeczywistość trochę od nich odstaje. Przy okazji mam jeszcze jedną propozycję dla zarządu na drodze do rozbujania zainteresowania spółką: niech Projprzem Budownictwo i Atrem wejdą na rynek budowy farm fotowoltaicznych.