Jimmy, wyczerpałeś temat. Wiedząc to, nie rozumiem, jak można mieć akcje jakiejkolwiek spółki i nie wystawić chociażby absurdalnego cenowo zlecenia sprzedaży, żeby albo wygonić shorta, albo go w ogóle zniechęcić do grania na spadki i zarabiać dzięki temu na rzeczywistej reakcji kursu na podejmowane działania w spółce i naturalny popyt, podaż itd.