Skończy się na tym, że Pan Kamola będzie odkupował te wszystkie akcje od swoich „znajomków”, których namówił na dołożenie się do realizacji jego ambicji, aby pokazać że nie tylko w Beneficie osiągnął sukces... trochę to przypomina hazardzistę w kasynie.. dokłada i dokłada, bo wierzy, że w końcu się odegra... entuzjazm i wiara w sukces międzynarodowy Chopina podobna... czy ktos policzył ile oni już kasy do tej spółki dołożyli?