Dnia 2022-08-31 o godz. 01:19 ~Tomek napisał(a):
> Dlaczego uważasz, że to błąd że najpierw gra pojawi się tylko na platformie spółki?
> > Moim zdaniem to bardzo dobrze - będą mieli dodatkowy feedback i czas na załatanie najważniejszych bugów i problemów przed "prawdziwą" premierą co by niepotrzebnie nie zbierać negatywnych komentarzy.
Są ku temu dwa powody. Gdyby rzeczywiście chodziło o zbieranie bugów i poprawę produktu, to ok. Jestem w stanie zrozumieć zamysł, choć uważam, że i tak nie ma to sensu, żeby zbierać najpierw feedback od tych 3 niecierpliwych osób, które dołączą do naszej platformy, bo zechcą zobaczyć produkt wcześniej (ale tu już dotykamy drugiego powodu, więc o tym zaraz). Natomiast w mojej skromnej opinii zamysł jest zupełnie inny. Spółka wie, że ich produkt jest daleki od ukończenia, ale kolejne przekładanie nie wyglądałoby dobrze, więc na siłę trzeba zrobić "premierę" we wrześniu. Zatem zróbmy "premierę" na platformie, gdzie jak najmniej osób zobaczy w jakim opłakanym stanie jest gra. Zauważ, że jeszcze do niedawna nie było nawet mowy o wersji we wczesnym dostępie. Ba, gra miała być już ukończona w kwietniu, acz nastąpiły pewne niesprzyjające premierze okoliczności, nie związane z samą produkcją. Jak dla mnie jest to ciągłe oszukiwanie graczy, zwłaszcza tych, którzy zaufali spółce i kupili pre-order. A sam czas na feedback i poprawki już był, a właściwie właśnie trwa, gdyż z tego co widziałem jest wersja demo udostępniona (długo za późno imho) dla tych, co już zakupili.
Druga rzecz to problem bardziej ogólny, który tyczy się nie tylko dystrybucji cyfrowej gier, ale również serwisów streamingowych. Steam czy netflix przyczynili się w dużej mierze do zwiększenia "dostępności" produktów. Konsekwencją tego, był znaczny spadek piractwa. Natomiast w miarę powstawania nowych serwisów zaczęła się ostra rywalizacja na produkty ekskluzywne, mające przyciągnąć klientów do danej platformy. W ten sposób branża robi krok wstecz, a piractwo staje się coraz powszechniejsze. Epic Store był za to mocno krytykowany i nie pomogły nawet świetne darmówki (Chyba do dnia dzisiejszego serwis przynosi straty). Gracze zwyczajnie nie chcą korzystać z kilku serwisów i są niechętni do zakładania nowych kont. Skoro dużym graczom jak Ubi czy EA się nie udało z własnymi launcherami, to Primebit powinien wziąć z nich przykład i nie powinien segregować graczy. Ale tutaj wracamy do punktu pierwszego. Nie chodzi o to, by przyciągnąć graczy do swojej platformy, ale o to by jak najmniej osób zobaczyło jak źle gra się prezentuje.