oby z tej ciszy nie wyszła jeszcze większa sraka, bo jak to w życiu bywa:
siedzisz sobie na kibelku, myślisz, że to już koniec, już wycierasz sobie dupcię, już masz wstać z kibelka, a tu nagle następna fala ciepłego gównaaa zalewa kibelek i rozrywa zbolałą dupę, która prosi o pomoc ..... i co wtedy robisz ??? no nic, prosisz o pomoc i przebaczenie, ale niestety boga na gpw nie ma, bo on w tym czasie błogosławi nowo-przybyłych.