Kapitalizacja nie ma tu nic do rzeczy.Znowu ściemniasz .Kiedyś już był makler tak pewny swego jak Ty ale skończył pisząc książkę jak doprowadził do upadku banku.Jak nié będzie upadłości obudzimy się w innej rzeczywistości(nie czuję jak rymuję).To że zabijesz trochę kurs pomoże Tobie poradzić sobie ze swoim ego.