I trzeba dodać że nie ma w tym nic złego. Po prostu inwestowanie jest cięższe/szybsze niż 20 lat a nawet 3 lata temu. Pandemia namieszała, nasciaglo się ludu i to dobrze, ale giełda zyskuje bardziej forexowe cechy. Brak emocji to zmieniam spółkę, nawet niech stracę ale niech się coś dzieje bo nuda. Asbis to póki co się i tak ładnie przed tym broni, nie oddał wzrostów bo kisi się teraz 25% wyżej niż 3 miesiące temu więc i tak fajnie. Być może powolna akumulacja 25-27 a pod zaliczke dywidendy grudniowej jak dadzą 1zl to się szarpnie na +30 i reszta zostanie do dywidendy właściwej plus nową prognoza, plus nowe kraje, nowe produkty, nowe mordy itd to będzie 40. Ale to dopiero pewnie na wiosnę. Ja ciągle dokupuję.