Szejk - pełna zgoda.
Tak to właśnie wygląda - płynność obecnie mocno ograniczona.
Ale to wcale nie oznacza, że tak będzie już zawsze.
Aktualnie toczy się gra na wymęczenie łosia.
Łoś ma zostać doprowadzony do skrajnego wyczerpania, a podczas mocno nerwowych sesji ma spanikować i oddać swój pakiet.
I tak właśnie się dzieje - choćby ostatnio.
Wydawało się, że wszystkie już dawno zostały wyautowane...
A tu proszę - przyszła nerwowa sesja, wszystkie indeksy ładnie zanurkowały, no i parę łosi wyskoczyło z krzaków w panice ;)
I bardzo dobrze.
I tak ma być.
Dopiero, gdy pozostanie akcjonariat totalnie niewzruszony - nastąpi zwrot.
Wtedy nastanie czas zarabiania.
A dla tych, co tutaj od bardzo dawna - czas odrabiania strat.
Dlatego dobieram.
I śpię spokojnie.
Czego i Tobie życzę :)
Pozdro dla wytrwałych!