Takai franchising jaki sprzedaje Sfinks Polska SA to jest "naciąganie" naiwnych. Spółka sprzedaje nierentowne "knowhow". Archaiczny koncept casual nie wytrzymuje obecnych warunków kosztowych. Zaledwie kilka restauracji jest rentownych z całego portfela Sfinksa. Opłaty w tej sieci są kilka razy większe od analogicznych w innych farmacjach HORECA. Spółka narzuca fatalne jakościowo produkty generujące bezzasadne koszty podmiotom zależnym. Wszystko to po to aby kasować dostawców za umowy o wyłączność. Prawdziwa granda. Ostatnie tzw otwarcie to wzorcowy przykład patologi tego systemu. Po kilkunastu porażkach lokali w mieścinach 60 tys sprzedają kolejnemu naiwnemu franchising skazany na totalną klęskę. Spółka - zakomunikowała, nowe otwarcie - ile w tym PR obłudy i cynizmu.