Autor pisze tak o sytuacji na Ukrainie:
No dobrze, ale gdzie jest haczyk?
Spółka to walor, zajmujący się produkcją i przetwarzaniem żywności na terenie kraju Ukrainy przez co była narażona na duże ryzyko. Ponieważ od zaistniałego faktu minęły już ponad 2 lata, a o konflikcie ani widu, ani słychu uważam, że to właśnie czas na spółki Ukraińskie. I okazuje się, że nie tylko ja tak uważam, ponieważ wszystkie walory zajmujące się podobnym profilem działalności na Ukrainie i notowane na naszej giełdzie również zaczęły dynamicznie rosnąć i to bardzo dynamicznie, na większości walorów kurs uróśł o prawie 100% w szybkim czasie, podczas gdy na Agrolidze jesteśmy jedynie po jednej sesji wzrostowej i to dość istotnej, ale o tym poniżej.
Ja bym jednak byl ostrozniejszy i wycenial spolke na max 30 zlotych dopoki nie bedzie oficjalnych informacji.