Cóż teraz Kowal może mądrego powiedzieć? Że się pomylił? Że jego prognozy, wnioski , czy przewidywania jak się sytuacja w spółce rozwinie, okazały się funta kłaków warte? O tym już wszyscy wiemy (mam w każdym razie taką nadzieję, choć jeden z drugim jeszcze snuje jakieś fantastyczne scenariusze, jak by na GPW był od wczoraj) Ja czekam na zwykłe słowo przepraszam od Kowala, gdyż swoimi tekstami obrażał wszystkich wątpiących, i mających inne, różne od niego zdanie.