Panie Konradzie przyjde na pana proces juz niedługo jak tylko sąd okręgowy w warszawie ustali termin. I gdy beknie pan ponad 100k odszkodowania będę sie z pana śmiał. Niejako to będzie kara za pana dzialania na szkodę firmy. Bo pomawianie bylych i obecnych członków zarządu to działanie na szkodę firmy. Mam informacje i ze pana działanie doprowadziło do tego ze spolka nie jest notowana. Bedzie pan ujety w procesie odszkodowawczym jako jeden z winnych tego zamieszania. I nie pomoże panu tylumaczenie ze pan sie stara i robi wszystko dla dobra akcjonariuszy. Uwazam pana dzialanie za celowe i niebawem reszta akcjonariuszy zdozumie jaka byla pana rola naprawdę. Niech sobie pan zrobi rachunek sumienia i sam oceni ze pana opiniotwórcze gadanie o nowym inwestorze doprowadziło do tego ze wielu akcjonariuszy nie sprzedało akcji a sa tacy co kupili.