dziekuje za pozdrowienia i rozwniez pozdrawiam. Z dark7 zgodze sie, ze bankructwo raczej Depowi nie grozi, skoro nie maja zadnych dlugow i troche pieniedzy w kasie (kiedys pisalem, ze w ok. ceny nominalnej spolka moglaby byc lakomym kaskiem dla kogos kto chcialby szybko i w miare tanio wejsc na gielde ze swoim biznesem). Zastanawiam sie jedynie (pomijajac aspekty zwiazane z kredytem-gdzie tez przydaloby sie troche wyjasnien) dlaczego spolka nic nie robi poza czekaniem, 2 lata straconego czasu ktorego nic nie wroci? dlaczego nie nikt nie pomyslal (a przynajmniej nie informuje) o planie awaryjnym w przypadku nie powodzenia akcji kredyt, bo nie wierze, ze jako doswiadczony biznesmen Kukolewski nie bral pod uwage niepowodzenia w otrzymaniu tego kredytu?