poznałem kiedyś takiego gościa którego wkręcono do zarządu. Po bankructwie firmy tylko jemu komornik zajął konto bo miał stałą emeryturę i miał spłacić ok 100 tyś długu firmy w której był tylko 2 miesiące. Co ciekawe pozostali ludzie w zarządzie nie mieli majątku ,pensji itp. i sąd tylko ukarał głupiego emeryta który nie miał pojęcia o sytuacji spółki a napalił się na posadę żeby dorobić do emerytury.