Jakie "wyjz bólu"... xDDD Ja tego po takiej cenie, jaka jest obecnie, plus ucieczki prezesa nie zamierzam nawet tknąć. Nie dam się ubrać, a jak faktycznie by jakimś cudem było jakieś superinfo, to i tak zdążę kupić i coś na tym zarobić (i nie opowiadajcie mi bajek o mitycznym odcięciu", nawet gdybym kupił nie po te np. 20-30 zł, a po 70, to i tak do tych waszych 200-300 zeta jest daleko i mi w zupełności wystarczy; ale to tylko w tedy, gdy będą konkrety, a nie mrzonki prezesa-uciekiniera i jego wyznawców).
A co do funduszy, to nie rozśmieszajcie mnie... Jeden ma mniej niż 0,01% udziałów, drugi 0.04%, trzeci 0.37%, nawet razem wzięte mają tak mało, że mogły nawet się dawno temu zmyć z pokładu i nie musiałyby o tym zgłaszać. Poza tym robienie takich mikro zakupów celem oznajmienia, że spółka "jest na ich oku" to klasyczne bajanie ubranych zaklinających rzeczywistość. tak samo jak to, że "mogą na spokojnie teraz sobie zwiększać posiadanie akcji" (A jakby nie miały tych mikropakiecików, to by im ktoś zabronił? No, podaj przepis zabraniający kupna... :P), tym bardziej, że gdzieś od pół roku przynajmniej dwa fundy NIC NIE KUPIŁY. A trzeci kupował tygodnie, jeśli nie miesiące, temu i dopiero w ramach okresowych sprawozdań ujawnił, że ma w ogóle papier. A już najśmieszniejsza jest bajeczka o tym, że "będą akcje chodzić po 3 cyfry będą mieli ładny zarobek"... No po prostu fantastyczny zysk... 1259 akcji razy 100, niech nawet i będzie 999 zł, dla funduszu obracającego setkami milionów zł. Buuuahaha... A przy okazji..., jak to jest, że ci spece z fundów, niekoniecznie tych, ale z jakichś super-ryzykownych, nie są tak mądrzy i przewidujący jak taka płotka jak ty i się zawczasu, kiedy nikt nawet nie spojrzał na papier, nie obkupili np. 30-procentowymi udziałami w spółce? Tym bardziej, że wtedy to nawet i bez tych wszystkich bajek prezesa kurs by chodził "po 3 cyfry". No? wytłumacz tę wielką tajemnicę, płotko...
Prawda jest taka, że jak to jest standardem od zawsze na takich forach, tacy jak ty mają po prostu sposób myślenia sekty. I tyle.
I nie zrozum mnie źle - ja ci źle nie życzę, zarób sobie nawet i miliony. Ale ja po prostu patrzę twardo na rzeczywistość i realia. A już na pewno nie dam sobie wcisnąć takich bajek. Wy możecie tylko liczyć na cud. A te są przynajmniej bardzo rzadkie. I nim - o ile w ogóle - się jakiś zdarzy czeka was po prostu powolna obsuwa kursu do pierwszej panicznej wyprzedaży. A jak po drodze prezes coś wywinie, a ma niezłe zadatki, to czeka was zjazd w otchłań, po którym kurs się latami nie podniesie z poziomu, od którego zaczął.