Trochę nie rozumiem. Złoto rośnie a Mennica spada od kilku dni. Wynik za Q1 22 kapitalny. No może trochę kasy zamrozili w zapasach ale to normalne przy rosnącej sprzedaży. Niepewność dywidendy tez swoje robi. Jednak przy tej inflacji ludzie dalej będą kupować złoto fizyczne. Przyszłe zyski tez będą raczej zacne. Domyślacie się może o co chodzi z tą dywergencją?
Dzięki z góry.