Artykuł : Wojciech Iwaniuk, PlayWay i gry w Play2Chill https://www.pb.pl/wojciech-iwaniuk-playway-i-gry-w-play2chill-1197535
- Jeżeli jesteś inwestorem spółek córek PLW po tym artykule zrozumiesz dlaczego straciłeś.
- Jeżeli uważasz ze Krzysztof Kostkowski dobrze się komunikuje to dlaczego na pytania pulsu biznesu nie odpowiada?
- Jaki jest sens ekonomiczny dla PLW rozdawnictwa?
- Kto jeszcze dostał akcje?
- Jak jesteś zarządem spółek córek wiesz już co wysłać do PLW
Niewyjaśniona transakcja
Rozstrzygnięcia, jakie zapadną w obu sprawach, będą istotne, ale w tej sprawie najciekawsze jest co innego: to, co się stało z akcjami, jakie miały przypaść Sandrze Iwaniuk, a trafiły w ręce pozostałych akcjonariuszy. Była żona szefa IV twierdzi bowiem, że zostały po cenie nominalnej (10 groszy za akcję) kupione przez… spółkę G43A kontrolowaną przez Lecha Iwaniuka, brata Wojciecha, a następnie sprzedane przez nią z olbrzymim zyskiem.
Część pozwanych udziałowców, a potem akcjonariuszy PC2 wprost zaprzecza, że sprzedała akcje G43A, ale nie wszyscy (zakupowi akcji nie przeczy też G43A). Wśród tych drugich jest PW, w którego odpowiedzi na pozew nie tylko nie ma zaprzeczenia, ale w jednym miejscu pojawia się sformułowanie: „oraz spółki G43A sp. z o.o., która nabyła akcje”. Co więcej, z dokumentu informacyjnego PC2 stworzonego na potrzeby wejścia spółki na NC można się dowiedzieć, że w kwietniu 2020 r. PW sprzedał „na rzecz osoby prawnej” — i po cenie nominalnej — 61 498 akcji PC2. Dokładnie taką liczbę walorów, jaką growy gigant otrzymał w ramach proporcjonalnego podziału walorów, które pierwotnie miały trafić do Sandry Iwaniuk.
Zapytaliśmy Krzysztofa Kostowskiego wprost, czy osobą prawną, której PW sprzedał akcje, była spółka G43A. A także dlaczego PW, jako spółka publiczna, sprzedał te walory po cenie nominalnej w sytuacji, gdy zaledwie miesiąc później zbywał kolejne akcje P2C po cenie 6,90 zł, czyli prawie 70 razy drożej? Szef PW odmówił PB odpowiedzi na te pytania. Tymczasem gdyby cena w transakcji z kwietnia 2020 r. była taka sama jak w kolejnych transakcjach z maja 2020 r., PW zainkasowałby nie 6,1 tys. zł, a 424,3 tys. zł.