Widzę, że ludziom stopniowo zaczynają puszczać nerwy. Sam siedzę w tych papierach od ponad roku (jeszcze czasy emisji serii C), kiedy drobne pakiety akcji udało mi kupić jeszcze po 2 zł, aczkolwiek jestem tylko nic nieznaczącą płotką.
Emocje są i będą towarzyszyć tej spółce, bo stawka jest duża.
Na razie fakty są takie, że wszystko kręci się wokół budowy fabryki, finansowanej z funduszy UE.
Aktualne wyniki finansowe nieciekawe, aczkolwiek jest to następstwem inwestycji w rozwój. I to jest największy pozytyw. Spółka rośnie, jak kula śniegowa, zwiększa przychody, jest dobrze zarządzana, skutecznie pozyskuje kapitał, próbuje konsolidacji w branży. To wszystko może się podobać inwestorom.
Według mnie prognozy wyników są ciekawe i nie chodzi tu tylko o znaczny przyrost aktywów spółki (chociaż to też jest bardzo ważne), ale również o obiecujący co do wartości, dodatni przepływ finansowy.
W sumie to co piszę to może i wodolejstwo, niby każdy o tym wie, ale jakoś wszyscy są zaślepieni "magią" dotacji. Nie o same dotacje chodzi, ale o pomysły na ich wykorzystanie, a tych zarządowi spółki nie brakuje.
Pozdrawiam cierpliwych
mruko