Gadki o 40-50 zł to śmiech na sali, rok temu gdy było wielkie widmo wojny, upadek kraju w 3 dni, nacjonalizacja spółki i Bóg wie co to cena za akcje była około 60 zł. Dzisiaj co mamy? Zmaterializowały się największe obawy i Rosjanie zaatakowali z tym, że chyba tylko jakiś Stiepa na Sybierii wierzy, że mogą cokolwiek jeszcze zyskać na wojnie...
Poza tym Astarta w zasadzie nie ucierpiała podczas wojny, tyle, że część zysku pokaże w QIII a nie QII!!! Ot, jedyna strata :)
Przy wynikach tej spółki (przypomnę zysk 120 mln zł w pół roku przy problemach z eksportem) pełnie "mocy" pokaże w nadchodzących kwartałach, ceny soi, zbóż, olejów każdy zna :)
Te akcje są warte około 150 zł i to przy bardzo ostrożnej wycenie, po najbliższych wynikach okaże się, że 150 zł za akcje to C/Z w okolicy 3-5 :) Czy to dużo? Sami sobie odpowiedzcie już, powodzenia :)