Jak w temacie. Mam średnio po 8,90 kilkadziesiąt kilo sztuk. Ciąglę dokupuję na dołku.
Sprzedam po 14-16zł koło maja 2010.
Co? Nikt mi nie wierzy?
Z początkiem maja 2010 będzie info o mega zysku za I KW 2010 (wzrost o 160%) i o przejęciu dwóch dużych spółek.
Jedna z nich jest już notowana na GPW.
Pozdrowiena dla akcjonariuszy.
Trzymajcie a będzie naprawdę dobry zarobek.
Więcej szczegółów podam po nowym roku.