Forum Giełda +Dodaj wątek
Opublikowano przy kursie:  36,36 zł , zmiana od tamtej pory: 73,54%

Maklerzy z PKO BP=== wyrzuceni ale czy zapłacili karę?

Zgłoś do moderatora
  • Afera 100 sekund. "Pomylił się" o trzy zera i wstrząsnął giełdą w Warszawie .Wszystko zaczęło się od krótkiego telefonu. 4 lutego 2004 r. po południu do biura maklerskiego PKO BP zadzwoniła kobieta i wydała dyspozycję zakupu. Przyjmujący zlecenie makler Rafał G. po chwili zaczął wydawać nerwowe okrzyki, po czym przerwał rozmowę i się rozłączył. Okazało się, że popełnił katastrofalną pomyłkę. .- Prawie dwie dekady minęły od największej afery związanej z warszawską Giełdą Papierów Wartościowych. Incydent trwał zaledwie 100 sekund
  • - Na skutek pomyłki pracownika biuro maklerskie PKO BP straciło kilka mln złotych. Zyskała za to spółka zarejestrowana w jednym z rajów podatkowych
  • - Proces sądowy ciągnął się przez ponad 14 lat. Dla zamieszanych w sprawę maklerów zakończył się wyrokiem skazującym
Kobieta zleciła zakup czterech kontraktów terminowych na WIG20 (indeks giełdowy 20 największych spółek akcyjnych notowanych na GPW). Pracownik biura wprowadził zlecenie jeszcze w trakcie rozmowy, korzystając z karty maklerskiej kolegi, bo podobno sam nie miał uprawnień. Popełnił jednak błąd, a tak naprawdę dwa błędy. Zamiast oferty kupna zlecił sprzedaż, a zamiast czterech kontraktów — wpisał cztery tys. Próbując wycofać się z pomyłki, błyskawicznie zmienił sprzedaż na zakup.

Makler, wydając dyspozycje, pominął — być może celowo — oprogramowanie biura, które sprawdziłoby, czy na rachunku zleceniodawcy są pieniądze niezbędne na wniesienie depozytu zabezpieczającego.
Cała operacja, która polegała na naciśnięciu kilku klawiszy, spowodowała lawinę zjawisk, które w świecie papierów wartościowych są oczywiste, ale laikowi mogą wydać się nieprawdopodobne.

Fatalna pomyłka czy celowe działanie?
Błyskawiczna akcja trwała ok. półtorej minuty. W tak krótkim czasie na rynku kontraktów na WIG20 nastąpiło gwałtowne załamanie notowań. Ich wycena najpierw gwałtownie spadła, by po chwili, po szybkiej zmianie zlecenia, podnieść się o kilkanaście procent. Po kilku minutach wszystko wróciło do poziomu sprzed całej akcji.
Co się tak naprawdę zdarzyło w ciągu tych 100 sekund? W wirtualnej przestrzeni zaczęły krążyć duże pieniądze. Zrealizowała się m.in. część zleceń, które kilka godzin wcześniej złożył inny makler — Arkadiusz O. Później okazało się, że dzięki giełdowym zawirowaniom wywołanym przez "pomyłkę" Rafała G., o 2,73 mln zł wzbogaciła się spółka Cagliari International, zarejestrowana na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Pełnomocnikiem jej rachunku, otwartego zaledwie miesiąc wcześniej, był Arkadiusz O.

Prawdopodobnie cała sprawa nie wzbudziłaby większego zainteresowanie, gdyby nie fakt, że Rafał G. i Arkadiusz O. byli dobrymi znajomymi, którzy przez kilka lat pracowali w jednym biurze maklerskim. W dodatku kobieta, składająca feralne zlecenie 4 lutego 2004 r. okazała się żoną kuzyna jednego z nich.
Biuro maklerskie PKO BP straciło po całej akcji ok. 4 mln zł. Zamawiająca osoba w wyniku zajścia straciła 3,84 mln zł, ale tę stratę pokrył dom maklerski, ponieważ rzekomo powstała w wyniku błędu ich pracownika. Instytucja zapłaciła też Komisji Papierów Wartościowych i Giełd karę w wysokości 0,4 mln zł.
Sprawa na lata utknęła w sądzie
Fatalny w skutkach błąd pracownika szybko zwrócił uwagę biura maklerskiego. Na początku wszystko potoczyło się szybko i sprawnie. Już dwa dni po akcji Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (KPWiG) i Generalny Inspektor Informacji Finansowej (GIIF) zawiadomili organy ścigania o podejrzeniu manipulacji. 10 lutego dwaj maklerzy zostali zwolnieni z pracy. Sprawa natychmiast została nagłośniona w mediach.
12 lutego rozpoczęto dochodzenie, później sformułowano zarzuty wobec dwóch zamieszanych w sprawę mężczyzn i zamrożono konta spółki. Jednak z powodu braku stosownych podstaw prawnych blokadę wkrótce potem zdjęto. Podejrzewani o zmowę i manipulację kursami Arkadiusz O. i Rafał G. zostali zatrzymani przez ABW pod zarzutem oszustwa na szkodę inwestora i manipulacji kursem. Zarzucono im przestępstwo z art. 286 Kodeksu karnego oraz art. 177 ustawy o publicznym obrocie papierami wartościowymi. Prokuratura zastosowała wobec nich dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju – informował "Forbes".

Podejrzani nie przyznali się do winy i od początku trzymali się swojej wersji wydarzeń: Rafał G. tłumaczył się pomyłką i problemami technicznymi. Arkadiusz O. twierdził, że składając zlecenia z rachunku Cagliari, nie działał w porozumieniu z innymi inwestorami, w tym z Rafałem G.
Później wydarzenia nagle spowolniły. Mimo że akt oskarżenia wpłynął do sądu już w listopadzie 2005 r., pierwsza rozprawa odbyła się dopiero 18 marca 2011 r., w dodatku została odroczona. Zaczęło się żonglowanie terminami, przekładanie, przesuwanie do innych sądów itd. W efekcie blisko dekadę po wydarzeniach na GPW sprawa wciąż nie została rozwiązana. W 2014 r. media pisały o możliwym przedawnieniu.

Winni zostali ukarani
Sprawdziliśmy, jak zakończyła się afera na warszawskiej giełdzie. Jak poinformował nas rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Szymon Banna, "wyrok skazujący w tej sprawie zapadł przed Sądem Rejonowym dla Warszawy — Śródmieścia w dniu 6 lipca 2018 r. (...) Wyrok ten jest prawomocny". W orzeczeniu czytamy m.in., że sąd oskarżonego Rafała G. "uznał za winnego zarzucanego mu czynu i za to (...) wymierzył mu karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności". To samo dotyczy Arkadiusza O., wykonanie wyroku dla obu mężczyzn zawieszono na okres 3 lat. Oskarżeni zostali ponadto zobowiązani do zapłacenia grzywny i kosztów sądowych. Sąd II instancji nie uwzględnił apelacji wniesionych przez obrońców. Na wniosek oskarżyciela posiłkowego zobowiązał dodatkowo oskarżonych do "naprawienia wyrządzonej szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego", czyli banku, kwoty 3 mln 829 tys. 390 zł.
Źródło: forbes.pl, wyborcza.biz, archiwum pb.pl .BRAK DOCIEKANIA PRAWDY==== CZY ORAZ JAK ZAPŁACILI ZA TEN PRZEKRĘT? JAK MA SIĘ SPAWA NA DZIEŃ DZISIEJSZY????? gdzie przebywają obecnie maklerzy? w więzieniu???????????????????????????????????????????

  • Maklerzy z PKO BP=== wyrzuceni ale czy zapłacili karę? Autor: ~xx

Treści na Forum Bankier.pl (Forum) publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją.

Bonnier Business (Polska) Sp.z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl artykułów 12 i 15 Rozporządzenia MAR (market abuse regulation). Złamanie zakazu manipulacji jest zagrożone odpowiedzialnością karną.

Zamieszczanie na Forum propozycji konkretnych decyzji inwestycyjnych w odniesieniu do instrumentu finansowego może stanowić rekomendację w rozumieniu przepisów Rozporządzenia MAR. Sporządzanie i rozpowszechnianie rekomendacji bez zachowania wymogów prawnych podlega odpowiedzialności administracyjnej.

Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.

[x]
GPW 0,16% 63,10 2025-12-09 17:00:00
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.