Nie po to cichacz wsunął to na gpw żeby jakieś gry wydawać i zarabiać na tym - to znacznie lepiej można robić bez takich kombinacji - ale żeby leszczy wykarmić papierem posmarowanym nadzieją. Teraz kolejna odsłona karmienia pod sukces, niby dzisiejszy ale już przez troli opisywany jako najbliższe: tygodnie, miesiące, lata zbierania kokosów.
Jeszcze smród nie wywietrzał po „sukcesie” sprzed 5 miesięcy a już kolejne nabijanie w butelkę jest uskuteczniane.
Skoro spółka nie potrafi zarabiać na swojej działalności to jaka jest jej wartość i perspektywy?
Gry są jakie są, ale to ani ich zasługa ani wina - to kwestia producentów tych gier. Rolą AIG jest tylko pośredniczyć w ich finansowaniu oraz sprzedaży i zarabiać na tym.