Piątkowa sesja zostawiła więcej pytań niż odpowiedzi.
Tło:
Od końca grudnia kurs poruszał się w kanale wzrostowym zyskując ponad 20%, którego górną krawędź próbował naruszyć w pierwszych dniach marca, aby po cofnięciu i reteście wsparcia na 21,50 ostatecznie wybić górą 16 marca.
Ostatni tydzień minął pod znakiem szybkich wzrostów (pokonanie kolejnego lokalnego oporu na 22,50) i wyniósł kurs pod ważny opór 23,50 (będący jednocześnie poziomem 61,8 zniesienia Fibo), który w czwartek został naruszony.
Co dalej?
Piątkowa sesja na zdecydowanie niedźwiedzim rynku przyniosła więcej pytań niż odpowiedzi. Kurs po otwarciu starał się utrzymać powyżej poziomu 23,50 jednak szybko osunął się poniżej tego poziomu osiągając dzienne minimum na 23,10 aby ostatecznie zamknąć się na poziomie 23,30. Zdecydowanie niższy niż w poprzednich dniach wolumen wydaje się sugerować wytracenie siły byków.
Rzut oka na wskaźniki:
Piątkowa sesja schłodziła coprawda wskaźnik RSI na interwale dziennym, który jednak nadal utrzymuje się powyżej 70 (spadek z 81 na 72). Jednocześnie na interwale tygodniowym wskaźnik utrzymał się na wysokim poziomie (wzrost z 72 w czwartek do 76 po piątkowej sesji)
Co to oznacza dla kursu? Jak mam obstawiać, to realnie spodziewałbym się cofnięcia w okolice lokalnego wsparcia 22,50-22,60, lub w bardziej negatywnej wersji do ważnego wsparcia na poziomie 21,50.
Bardzo optymistycznym scenariuszem byłoby wybicie powyżej 23,50, które otworzyłoby drogę do poziomu 25,50 i ATH, ale do tego powinien się poprawić sentyment na szerokim rynku o co może być trudno.