powinien mieć zarzuty prokuratorskie.
Zgodnie z prawem to on odpowiada za prawdziwość zawartych w nich informacji. To on przed opublikowaniem informacji otrzymywanych od Palmeriniego ma obowiązek potwierdzić to co Palmerini przysyła mu w e-mailach bo Palmerini to jedyne źródło wiedzy Kluby o tym kredycie. Skoro Palmerini na swojego oficjalnego przedstawiciela w Polsce mianował osobę prawomocnie skazaną za "fałszowanie dokumentów i pomoc w wyłudzeniu kredytu", to Kluba powinien już się bać tego co publikuje.