wysyłam setki paczek tygodniowo głównie allegro polecone InPost - po sierpniowym fatalnym czasie kiedy otrzymywałem dziesiątki reklamacji gdzieś od połowy września sytuacja zaczęła się poprawiać, a przesyłki zaczęły dochodzić bez większych problemów. Punkty odbioru przesyłek w sierpniu to była tragedia, kurier pojawiał się po paczki raz na tydzień, paczki zalegały /głownie mam na myśli skoki stefczyka/ bardzo długo, dzisiaj nie ma tego problemu, prowadzę monitoring na bieżąco i kurierzy pojawiają się codziennie. Mam wrażenie że po załamaniu wszystko zaczyna wracać do normy. Dodatkowo na stronach InPost można przeczytać informację o modernizacji wydajności w związku z przewidywanym wzrostem zainteresowania usługami w ostatnim kwartale więc jednak coś robią i się przezbrajają. Z mojej perspektywy wszystko ponownie zaczęło się kręcić, 400 nowych maszyn już zarabia, testowałem, są o niebo lepsze od starych paczkomatów, pojawiają się jak grzyby po deszczu. Będzie dobrze, pamiętajcie, że każda maszyna codziennie pracuje i codziennie daje stabilne przychody, to nie węgiel, którego ceny są jak sinusoida