Wszystkie ostatnie wydarzenia - jak sprzedaż akcji przez prezesa przed premierą, opieranie marketingu na youtuberach, czy okrojenie gry z trybu multiplayer i mglista obietnica dodania go później - wszystkie mają swoje odpowiedniki w wydarzeniach sprzed premier poprzednich gier CIG. Nie inaczej jest z wykorzystaniem CD Action na kilka dni przed premierą. Większość przedpremierowych tekstów o grach CIG jest przesłodka, jakby pisali je cigofile, podobnie jest z ocenami w recenzjach. Najlepszym przykładem jest przedpremierowa recenzja LotF, która była najwyższa na świecie i znacznie przebijała średnią:
https://www.metacritic.com/game/pc/lords-of-the-fallen Dlaczego nasuwa mi się porównanie do przedpremierowej recenzji LotF w CD Action? Otóż wówczas też nikt inny nie napisał żadnej recenzji, CD Action było jedyne, więc jako jedyne miało zdjęte embargo na recenzję.... i zrewanżowało się oceną 90/100, chociaż średnia ocen w zależności od wersji to 68-70/100. Teraz też jakoś żadne inne pismo nie zapowiada publikacji recenzji SGWC przed premierą, tylko CD Action. Przypadek? Nie sądzę.