Jak zwykle transakcje porażają!
Aż strach się ustawiać po jednej czy po drugiej stronie arkusza. Dzisiejsze transakcje to:
1 akcja - 2 razy,
2 akcje - 3 razy,
3 akcje - 2 razy.
50 akcji -1 raz
100 akcji - 1 raz
2400 akcji - 1 raz
z czego 2400 akcji to była moja transakcja kupna po cenie 2,50. Niestety dziś zapłaciłem prowizję 2 razy, bo "ktoś" sprzedał mi 1 akcję. Z punktu widzenia inwestora tylko jedna transakcja (ta moja) miała sens. Prawie każda inna to większa prowizja niż wartość zakupionych akcji. To nie ma sensu innego niż "sterowaniem kursem". Czy ktoś ma jakiś pomysł co możemy z tym zrobić? Przecież coś takiego odpycha mnie i innych od ustawiania się w kolejce po zakupy, bo mogę skończyć z jedna akcją w portfelu wartą 2,50 zł i prowizją 5 zł. To jest patologia.