Ostatnio usłyszałem taką ciekawostkę, o której nie wiedziałem.
Mianowicie, że nawet w XVIII wieku w Stanach, duże fundusze potrafiły kupić gazetę, żeby źle pisała o spółkach, które skupowali.
Niech to też będzie wskazówką w kontekście dobrych spółek, które są obrzydzane