Ja nic nie porównuję, bo mój stosunek do jednej i drugiej spółki jest taki, jak do śniegu co leżał jeszcze w kwietniu. Za to dziwi mnie tylko to, że rynek tak samo się zachowuje w obu tych przypadkach, pomimo że są one z goła odmienne. Aha i z otwieraniem szampanów bym się wstrzymał, bo o ile na dziennym wybicie było, o tyle na tygodniowym i miesięcznym już nie, więc kierunek cały czas ten sam. Trend is your friend. Pozdrawiam.