Chyba się już przyzwyczaiłem do moich kilkunastu tysięcy akcji i traktuję je jako nieruchomość położoną na odludziu.
Nie sprzedaję, nie dokupuję i liczę właściwie tylko na dywidendę.
Problem w tym, że 60 groszy to tyle samo co na lokacie, która jest pewna, a nawet mniej niż na lokacie.
Co będzie w tym roku?
Macie jakieś oczekiwania co do jej wysokości?