Wstawia deski do zdjec na okno jaki to młody i wysportowany, niby Putin na koniu z gołą klata.
Jak się przyjrzycie tym deskom, one nie mają wogole zdartych kółek, czyli nawet nie dotkneły podłogi, chodnika z człowiekiem na desce. Deski to rekwizyty na nie prawdziwy sport. Zreszta po jego sylwetce widać że ma chora skóre, spuchniety ryj i sylwetkę od używek i niezdrowego trybu życia. Typowy objaw konpulsywnego hazardzisty.
Na deskach na zdjeciu widac cenówki gdzie sobie kupił te deski do sesji zdjeciowej.
Deski na zdjeciach to nie skate a longboard. Tak się on zna na skateboardingu jak srednio rozgarnieta Grażynka na zakupach w Biedronce. Ze tez ludzie łapia się na tak proste zagrywki.