Zaczyna mi takie pytanie krążyć coraz intensywniej po głowie. Na rynkach krew się leje. Dobre, sprawdzone firmy gamingowe krwawią obficie, w tym CDProjekt. A my tu mamy, jak by nie patrzeć, amatora i jedziemy na odległych wizjach, a może raczej, marzeniach.
Pojawiają się też interesujące na "ten czas" opcje makaronowo-ryżowo-kaszowe ;-)
Czy dopadają was podobne myśli?