Obie spółki zaliczyły wybicie i obie spadają. W obu spółkach dziwne ruchy zarządów, machlojki i dodruki akcji. Dodatkowy czynnik wspólny w obu przypadkach politycy PiS się przewijają.
Jeden mówi mamy lek , drugi akcje sprzedaje po 50 zł kiedy cena na GPW była jeszcze w przedziale 55-50zl z nadzieją na odbicie.
Prezes tłumaczył tą sprzedaż ogromnym zainteresowaniem inwestorów instytucjonalnych .
Pytanie gdzie więc są ci inwestorzy???
Na chwilę obecną tylko NN naciągnęli , które kupiło te akcje od Szumowskich po 50 zł.
Następny czynnik wspólny zakup niewielkich pakietów akcji przez prezesów
W BML też prezes kupił jakiś pakiet za niewielkie pieniądze po wysokim kursie, a tu było dokładnie to samo też coś kupił wcześniej po wyższym kursie.
Pytanie dlaczego teraz nie kupuję skoro akcje są prawie o 30% tańsze niż te co wcześniej kupował.
Kolejne podobieństwo dodruki akcji na BML w mln tu w tysiącach jednak w obu przypadkach jest to rozwodnienie kapitału.
A jeśli p. Szumowski chce sobie pracowników motywować nie ma problemu niech kupi sobie akcje na GPW i po sprawie, albo swoje niech przeznaczy na ten cel a nie dodruki po 1grosz robi i jeszcze bezczelnie w komunikacie pisze że to w celu podniesienie kapitału zakładowego.
Pomimo iż sam mam niewielki na szczęście pakiet akcji OAT szczerze odradzam innym zakup tych akcji tu jest to samo lub podobnie co na BML z tą różnicą, że tam już się sprawa z tym lekiem wyjaśniła ,a tu jeszcze ze dwa lata będą ciągnąć i na koniec wyjdzie to samo pewnie.