Kto uwierzy, zostanie milionerem!!!
Cytuje kolegę: "Rynek ogólnie wygląda tak jeśli chodzi o wartość: http://waluty.onet.pl/pierwszy-cinkciarz-iii-rp,18893,5609401,3,prasa-detal
W e-kantorach – a oprócz Cinkciarza działa kilka podobnych firm – wymienia się rocznie waluty za około 17-20 mld zł. W tradycyjnych kantorach za 150 mld zł. Jest więc z czego uszczknąć. A e-kantory mają zalety, których tradycyjne nigdy mieć nie będą.
E-kantory kwitną. Bankom to nie w smak. – Wiedzą jednak, że nie walczy się z przeznaczeniem, ale trzeba się z nim sprzymierzyć – śmieje się Pióro. Jego Cinkciarz rozrasta się tak szybko, że 70 pracowników nie mieści się już na wynajmowanych przez firmę trzech piętrach kamienicy. W jej sąsiedztwie powstaje już biurowiec, do którego wkrótce się przeniosą.
– Osoby z kredytami na głowie nie są już jednak dla nas jedynym istotnym źródłem przychodu. Ich miejsce zajęli mali przedsiębiorcy – zbyt mali, by negocjować dobre kursy z bankami. Przychodzą do nas z kilkunastoma czy kilkudziesięcioma tysiącami euro do wymiany. Znaczna, choć najmniejsza grupa klientów to osoby indywidualne, np. wymieniające walutę ze względu na wakacyjny wyjazd – tłumaczy Łukasz Olek, współzałożyciel serwisu Internetowykantor.pl, który po połączeniu sił z Walutomatem.pl (społecznościowa platforma wymiany walut) stanowi w Polsce jedyną poważną konkurencję dla Cinkciarza.
itd
Jakie wnioski dla mnie? Moim zdaniem rynek wymiany walut jest większy za granicą niż teraz w Polsce, czyli więcej niż 20 mld złotych. Mając z papier z knf są wiarygodni, są na giełdzie i niech wymienią tyle z 1/3 tej kasy to już miliony zysku. No a przecież mają licencje na wymianę walut w prawie 30 krajach i to się rozkręca dopiero. Wg mnie w/w w skrócie wyjaśnia, dlaczego akcji nie ma akcji na rynku no i ja się temu nie dziwie. Skoro taki cinkciarz jest sponsorem reprezentacji to czemu niby z trejdo nie ma być podobnie ? Oczywiście w sensie wielkości zysków. "