Inaczej by tak nie gadał. Więc wiadomo kto skupuje akcje już.
A.G.: Wydaje się, że sporym problemem Spółki jest niska płynność obrotu. Czy rozważają Państwo scalenie akcji?
P.W.: Taka Uchwała została już podjęta ponad rok temu, jednak nie wiedzieć czemu została zaskarżona przez jednego z akcjonariuszy, który lakonicznie argumentuje w Sądzie, że przez to „spółka upadnie”. My się jednak nie poddajemy, pomimo przewlekłości procesów sądowych. Kolejna rozprawa w tej kwestii odbędzie się 4 września 2015 roku.
Poza tym Spółka jest dziś w innym miejscu, dlatego komentarze, że po resplicie kurs akcji spadnie, wydają się być mocno przesadzone. Choć nie upieram się przy resplicie, wszystko będzie zależeć m.in. od aktualnej sytuacji rynkowej.
Poza tym płynność naszych akcji jak na rynek NewConnect jest dobra. Free float stanowi ponad 60% akcji w obrocie, są zawierane transakcje, inwestorzy w nas wierzą i jestem przekonany, że nie zawiedziemy ich zaufania. Pierwszą barierą są 2 gr. Osobiście uważam, że w perspektywie średnioterminowej, po tym, co chcemy zrobić, wartość Grupy powinna zwiększyć się kilkukrotnie, a co za tym idzie kurs akcji powinien wynosić bliżej 0,10 zł niż 0,01 zł.