Przyglądam się tej spółce od pewnego czasu i kilka moich przemyśleń na temat obecnego kursu i prognoz.
Mieliśmy niedawno sytuację z dużym spadkiem po informacji o stracie, która jednak w dużej mierze wynikała z odpisów, które powinno się zrobić dużo wcześniej albo ich jeszcze w ogóle nie robić choćby z powodu tego, że dłużnicy są wypłacalni. I nic nie stoi na przeszkodzie, aby te pieniądze ściągnąć.
Ale jednak coś stanęło - albo chęć Hiszpanów do uporzadkowania finansów i zaczęcia od zera, albo jakiś inny cel, żeby tych długów nie ściągać w zamian za coś, co ma się wydarzyć - kontrakt, wzajemne reklacje choćby z Prokomem, itp.
Firma buduje, dosyć sprawnie - widzą to choćby ci, którzy obserwują postęp prac w Warszawie. Firma nie ucierpiała przez powódź, pogoda także dopisuje, bo w zasadzie jak ostra zima się zakończyła, to roboty idą niemal bez przerwy pełną parą.
To plus, do minusów można zaliczyć brak informacji ze spółki o nowych kontraktach - być może albo moce przerobowe pełne, albo po zmianie polityki po prostu kontraktów nie wygrywają. Ale - trzeba dodać - portfel zamówień na ten rok wypełniony. Częściowo także na rok przyszły. I być może druga połowa roku będzie bardziej obfitująca w umowy.
Inwestor - Hiszpanie znają się na budowlance, nie wchodzi do spółki po 26 zł, żeby nagle na niej stracić. Myślę też, że wezwania nie będzie, bo nie mają kasy, innymi słowy - może i mają, ale musieliby dać więcej niż ostatnie maksima. Chyba, że sa plotki o wezwaniu i kurs jest dołowany, ale ktoś skutecznie na chwilę robi wybicie i znów trzeba dołowanie zaczynać.
Myślę, że wynik za 2Q będzie na plus, pierwsze półrocze na minus, a lato także na plus. Na razie rend boczny między 16.50 - 18.20. Wybicie możliwe, pytanie - kiedy. Obecnie - obroty małe, mało osób sprzedaje, mało kupuje. Lepsze słowo - ktoś dokupuje.
Michał