Zalecam obserwacje, to będzie najwieksza katastrofa lub niespodzianka z wszystkich spółek notowanych na NC. Przepychanka trwa. Na szczęscie większość omijała Virtual Vision szerokim łukiem (obroty jak zawsze marne), w przypadku ew. przekrętu stracą lub zarobią nieliczni. Swoją drogą ciekawe, czy Richard ma jakiegoś asa w rękawie oprócz pakietu akcji oczekującego na następnych napaleńców ustawionych w kolejce po lewej stronie... ?
Dotychczasowy dorobek Virtual Vision :
- Virtualne obietnice o Virtualnym aktorze (rzecz jasna bez pokrycia)
- Umowy kooperacyjne z samym sobą by przejść na rynek główny (na cele emisji)
- Wciągnięcie do gry XANTUS PISF Platige IMKA + TVP (Ratownicy) ?
- 5 rok na giełdzie bez realnych działań (osiągnięć)
Jak na razie wszystkie terminy i zapowiedzi nie dotrzymane, wszystko na cele dotychczasowych emisji. Kasa ściągnięta, Richard Kunicki zarobiony a produkcji jak nie było tak nie ma.
Ponawiam swoje dotychczasowe zapytanie :
W interesie wszystkich stron rynku powinna być eliminacja ludzi nastawionych na przekręt i dostęp do drukarni. Jeden ruch który odstraszy oszustów i pozwoli inwestować w uczciwych :
Obowiązkowe weksle na kwoty większe od kapitalizacji podpisane prywatnie przez zarządy emitentów, zdeponowane u Ludwika Sobolewskiego. Weksle pozwolą na złożenie ew. pozwu zbiorowego w przypadku ewidentnych działań na szkodę spółki. Jeśli oni będą zakładnikami własnych poczynań i w 100% odpowiedzialni z swoją działalność to będą działać w kierunku realizacji deklarowanych planów rozwoju spółki. Nie będą celowo działać na szkodę własnej spółki i nie podejmą nadmiernego ryzyka tylko w momencie gdy będą narzędzia umożliwiające ich rozliczenie. Uczciwi podpiszą weksle, nie uczciwi nie będą podejmować tematu. Dzisiaj nie ma żadnej ochrony osób inwestujących w tego typu przedsięwzięcia z dużym polem do manewru dla bezkarnych kombinatorów.
Nie twierdzę, że Richard Kunicki był od początku nastawiony na przekręt i celowo mataczy. Być może jest zdolnym artystą producentem, uczciwym człowiekiem i dobrym menagerem ale okazja czyni złodzieja. Tą okazją jest brak mechanizmu gwarantującego pociągnięcie do odpowiedzialności finansowej w przypadku działań na szkodę własnej spółki a tym samym pozostałych akcjonariuszy.
Czy to tak dużo poprosić zarządy spółek o weksle, które pozwolą ściągnąć z prywatnego majątku w momencie gdy wnoszą do spółek aktywa z fikcyjną wyceną lub inny sposób wyprowadzają pieniędze na zewnątrz ??